Archiwum
Ostatnie wpisy
Zakładki:
CZYTAM
INNE
OGLĄDAM
OKOLICA - INNE STRONY
SŁUCHAM
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
sobota, 19 kwietnia 2014
2014.04.19 Wielka Sobota
Wielka Sobota to dzień, w który Kościół milczy. Podobnie jak dzień wcześniej nie odprawia się Mszy świętej, wsłuchuje się natomiast w ciszę i pustkę. Ten dzień jest żałobą po odejściu Pana. Ale jest też symbolicznym czekaniem na życie. W Wielką Sobotę Chrystus idzie do piekieł, by odnaleźć tych, co zasnęli w mroku śmierci. Idzie aż po kres, tam gdzie Go nikt nie chce. Chce odnaleźć pierwszych rodziców, chce odwrócić los Adama. Powiedzieć: „Zbudź się o śpiący i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus”. O. Tomasz Zamorski OP, „Oremus” Wielki Post i Triduum Paschalne 2008, s. 217 2014.04.18 Wielki Piątek
REFREN: Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego Panie, do Ciebie się uciekam: niech nigdy nie doznam zawodu, Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów, Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, PRZEBITY ZA NASZE GRZECHY „W ręce Twoje powierzam ducha mojego, Ty mnie odkupujesz, Panie, Boże wierny” (Ps 31, 6) Liturgia, między czytaniami Izajasza i Jana, umieszcza urywek listu do Hebrajczyków (4, 14-16; 5, 7-9). Jezus, Syn Boga, ukazany jest jako najwyższy i jedyny Kapłan, nie tak jednak daleki od ludzi, aby „nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczony we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu”. Widać to z Jego życia ziemskiego, a przede wszystkim z Jego męki, w czasie której doznał w niewinnym swoim ciele wszystkich dolegliwości, cierpień, smutków, słabości natury ludzkiej. W ten sposób jest On równocześnie Kapłanem i Ofiarą, nie składa jednak na wynagrodzenie za grzechy ludzi krwi cielców lub baranów, lecz własną krew. ,,Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci”. Oto echo konania w Getsemani: „Abba, Ojcze! Dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty” (Mk 14, 36). Z posłuszeństwa dla woli Ojca wydaje siebie na śmierć, a zakosztowawszy jej goryczy zostaje uwolniony przez zmartwychwstanie, stając się „sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają” (Hbr 5, 9). Być posłusznym Chrystusowi — Kapłanowi i Ofierze, oznacza to przyjąć jak On krzyż, zdając się razem z Nim na wolę Ojca: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23, 46; zob. psalm resp.). Zaledwie Chrystus umarł, zostaje natychmiast uwielbiony. Setnik pełniący straż zawołał: „Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy!”, a wszyscy obecni, gdy „zobaczyli, co się działo, wracali bijąc się w piersi” (Łk 23, 47-48). Kościół czyni tak samo. Opłakawszy śmierć Zbawiciela, wybucha hymnem pochwalnym i upada w adoracji: „Uwielbiamy Twój Krzyż, Panie, chwalimy i sławimy Twoje święte zmartwychwstanie; to drzewo bowiem przyniosło radość na świat cały”. Liturgia z takimi samymi uczuciami zaprasza wiernych, aby posilili się Eucharystią, w której dziś szczególniej jaśnieje rzeczywistość pamiątki śmierci Chrystusowej. W sercu rozbrzmiewają słowa Pana: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19), i te Pawłowe: „Ilekroć spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy Żyć Bogiem, t. I, str. 414
piątek, 04 kwietnia 2014
2014.04.04
(Ps 34,17-21.23) Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, On czuwa nad każdą jego kością (J 6,63b.68b) |